Większość roślin jest owadopylnych. Niemal 80% z nich musi być zapylana przez owady. Dzięki ich pracy dochodzi do wytworzenia nasion i powstania owoców. Ci pożyteczni zapylacze odgrywają kluczową rolę w zachowaniu prawidłowego, różnorodnego ekosystemu. Dlatego niezwykle istotne jest, abyśmy jako społeczeństwo zdawali sobie sprawę z ich znaczenia i podejmowali się inicjatyw, które zapewnią ochronę i wsparcie tym ważnym dla środowiska stworzeniom. Jednym z przykładów takich działań jest przygotowanie specjalnych poidełek. Przekonaj się, jakie znaczenie dla środowiska ma praca dzikich zapylaczy i dowiedz się, w jaki sposób możesz im pomóc.
Zapylacze – kim są?
Na myśl o owadach zapylających, pierwszym obrazem, jaki zazwyczaj mamy przed oczami są pszczoły. Zarówno te miodne – hodowlane, jak i dzikie mają spory udział w transferze pyłków. Jednak zapylaczy jest znacznie więcej. Do tej grupy zaliczamy również m.in. trzmiele, motyle i ćmy, muchówki, osy oraz niektóre chrząszcze. Udział procentowy gatunków jest zróżnicowany i trudny do precyzyjnego oszacowania, ponieważ zależy od konkretnego środowiska.
Dlaczego należy pomagać owadom zapylającym?
Owady zmagają się z utratą siedlisk przez urbanizację oraz zawłaszczenie znacznych terenów pod uprawy. Nie sprzyjają im także zmiany klimatyczne, zanieczyszczenie środowiska czy stosowanie pestycydów. W wyniki działalności człowieka i zmian zachodzących na świecie, które wynikają z ludzkiej ingerencji, ich liczebność spada. Według raportu IPBES z 2016 roku zmniejsza się liczba owadów na całym globie, zagrożonych wyginięciem jest około 40% gatunków. Obserwuje się m.in. spadek populacji pszczół miodnych, według danych z Raportu Komisji Europejskiej z 2019 roku w niektórych regionach Europy zmniejszyły się one o ponad 25% w ciągu ostatnich 30 lat. 1
Rola owadów zapylających w ekosystemie jest ogromna. Praca tych małych stworzeń ma wpływ na utrzymanie różnorodności biologicznej i równowagi ekosystemów. Dzięki nim zapylane są rośliny wykorzystywane zarówno jako pokarm dla ludzi, jak i zwierząt. Przyczyniają się również do tego, że mogą powstawać włókna na materiały, materiały budowlane, leki czy biopaliwa. Roczna produkcja rolna w Europie zależna bezpośrednio od zapylaczy wyceniona jest na około 15 miliardów euro. Bez ich udziału plony wielu upraw znacznie by zmalały, a ich jakość by spadła.
Jak powinno wyglądać poidełko dla pszczół?
Skoro zapylacze są tak istotne dla ekosystemu, warto wiedzieć, jak można im pomóc. Jednym ze sposobów, by przyczynić się do ochrony tych owadów, jest udostępnianie im poidełek. Odpowiednio zaprojektowane pojemniczki można samodzielnie wykonać w domu. Przedmiot ten powinien być umieszczony w zacienionym miejscu, by woda zbyt szybko nie wyparowała. Najlepiej, gdy znajduje się w okolicy roślin miododajnych, wówczas owady łatwo go odnajdą.
Do zrobienia poidełka przydatne będzie płaskie, szerokie naczynie, posłuży do tego np. podstawka pod doniczkę. Nie może to być głęboka miska, musi być odpowiednio płytka, by owady się nie utopiły. Antypoślizgowe dno pomoże zapylaczom zachować równowagę i wygodę przy pobieraniu wody. Dobrze sprawdzi się ułożenie w pojemniczku kawałków mchu, kory, kamieni, muszelek, patyków, keramzytu itp. dodatków, by owady nie piły bezpośrednio z tafli wody, co mogłoby być dla nich niebezpieczne. Zaaranżowane i wypełnione rozmaitymi elementami poidełka dodatkowo pełnią funkcje ozdobne. Należy również pamiętać o tym, by pojemniczki lub podstawki nie były pokryte substancjami, które w wyniku działania wody lub temperatury mogłyby stać się szkodliwe dla owadów. Przygotowanie tego typu naczynia nie zajmuje wiele czasu, można wykorzystać elementy dostępne w domu i jego okolicy. Nie trzeba kupować specjalnych komponentów, choć w sklepach dostępne są również gotowe poidełka.
Jak jeszcze można dbać o owady zapylające?
Poza rozstawieniem poidełek i pamiętaniu o napełnianiu ich wodą można zrobić jeszcze więcej dla zapylaczy. Przykładem takich działań pomocowych jest sadzenie pożytkowych roślin. Moda na równo przystrzyżone trawniki i ogrody, w których poza tujami nie widać innych gatunków, nie jest korzystna dla owadów, które potrzebują różnorodnych kwiatów i roślin miododajnych. Dlatego warto przydomową przestrzeń, parki, skwery zasilać w łąki kwietne. Na balkonach umieszczać doniczki z kwiatami i ziołami, otaczać się drzewami i wszelką roślinnością, która jest tak ważna dla naszych małych przyjaciół, a tym samym dla nas.
Zapylacze lubią rozmaite gatunki roślin, wśród nich można wymienić np. lawendę, wrzosy, pomidory, chabry, dalie, stokrotki, bławatki, petunie, fuksje, nasturcje, ale też miętę, bazylię, czy tymianek. Istotne jest, żeby wybierać rośliny, które są dostosowane do klimatu i zadbać o różnorodność gatunkową, by owady przez cały sezon mogły czerpać pokarm z kwitnącej roślinności.
Są to działania, które każdy z nas może wdrożyć, by pomagać dzikim zapylaczom. Uświadamiając dzieci i dając dobry przykład innym, zyskuje się realny wpływ w ochronę środowiska.